środa, 18 września 2013


  Dzień dobry,
ja jestem wprost załamana. No serio, wiem ze jestem leń, ale ilość kartkówek którą mam to lekka przesada. Dziś doszły dwie nowe... Fajnie nie? A tak w ogóle to nie weszłam, żeby wam psuć nastrój, tylko po to aby wstawić opowiadanie.



Haha, mogą się wypchać. Mam zamiar iść do szkoły bez względu na mój stan. Pokażę na co stać nową Miriam.
Pospiesznie przeszłam przez pasy a moim oczom ukazał się budynek szkoły.
Swoją droga, zmartwiłam się troszkę stanem mojej przyjaciółki. Chociaż może ona tak nie uważa ja w głębi serca czuje, ze mamy jakąś nic, która nie pozwala nam siebie opuścić. W tym tępię ona by się pewnie przeprowadziła do Eryka albo ja znalazłabym jakieś małe mieszkanko.
Wszyscy na mnie patrzyli. No może to przez to, że się lekko pomalowałam. Nie żeby coś ale z Lucy jesteśmy na tyle ładne, że nawet bez makijażu robimy niemałe wyrażenie.
Uśmiechnęłam się słodko i pomachałam do jakiejś grupki ludzi. Chyba trzecioklasiści. Zdziwieni podnieśli rękę i odmachali. Tak jest, zaczynam nowe szkole życie. Zapamiętacie sobie moje imię na długo.
 Wyszło króciutkie, ale pisałam to wtedy na telefonie :P
Asia-chan |n◕ˇoˇ◕|η

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz