środa, 11 września 2013


  Dobry,
jak widać nie tylko rodzice Madzi wprowadzają... ostre? reguły gry. No cóż, ja również nie za bardzo mogę korzystać z komputera w tygodniu, a jak bym mogła to i tak niewiele by z tego wyszło. Teraz wyjątkowo coś wstawię, bo mamy nie ma ∩(^∀^✿)∩ Asia jest niegrzeczna... xD
  Ale oto tym sposobem zapcham troszkę główną i powstawiam wam kilka części opowiadań. Specjalnie dla was! xD



- Co się stało? – usłyszałam szept przyjaciółki.
- Zrobili wam badania, podobno jakimś cudem, do waszych napojów dostała się jakaś mieszanka wywołująca wymioty krwią… - tak, a to chyba głos Eryka.
- Co z Mir? Jeszcze się nie obudziła?
Obudziłam się! Halo…? Nikt mnie nie słyszy?
- Jeszcze nie, ale lekarze mówią, że niedługo powinna otworzyć oczy.
Głupki! Przecież ja was słyszę! Jestem w pełni obudzona!
- Ichiru, jak się trzymasz?
On też tu jest?! Jak miło, chyba w tym tygodniu nieźle się o mnie namartwi…
- Źle? Ty się już obudziłaś, a ona wciąż leży bez ruchu.
- Przecież ostatnio dużo przeszło, to pewnie dlatego, nie martw się, musi odpocząć.
Jak to? Dopiero chyba teraz zaczęło to docierać do mojej tępej główki… Ja wciąż… Śpię?
Nie wiem jak nazwać to dziwne uczucie… Wszystko słyszę, jestem w pełni myśląca, ale nie mogę wydobyć z siebie żadnego dźwięku… To jak paraliż… Swoją drogą, za nim się „obudziłam” miałam  jakiś koszmar, tak mi się zdaje…
Może jak spróbuję zasnąć, to wszystko wróci do normy?
Tak… Dziś mam jakiś zły dzień… Same złe decyzje… Mogłam nie iść spać. Znowu mi się to śniło, śni. Ten sam facet w czerni, przychodzi do mojego pokoju. Śmieje się szyderczo a potem tnie mnie jak rzeźnik. Fajne sny nie? Myślę, że ma to związek z moim paraliżem i nocą, w którą mnie pokaleczono. Ah…  Za dużo myślę, powinnam się troszkę uspokoić i oczyścić umysł. Jejku, ale to będzie niesamowicie nudne! 
Asia-chan


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz