Strony

sobota, 18 stycznia 2014



 CZEŚĆ!
JA OKRUTNA! WŁAŚNIE SIĘ SKAPNĘŁAM, ŻE NIE NAPISAŁAM RECENZJI FREE! JAK MOGŁAM?! MUSZĘ NATYCHMIAST NADROBIĆ TĄ STRATĘ!
Free!
 Jako, że kompletnie nie rozumiem, co podoba mi się w sportowych anime tutaj można wskazać pewien plus. A jest to to, że chłopcy tak naprawdę przez pół serii pływają, więc widać ich, jakże umięśnione, torsy. Jednak nie tylko to polubiłam. W tego rodzaju anime jest... Takie napięcie? Nie wiem jak to ująć... Ale za wszelką cenę chcesz, aby twój faworyt wygrał i jesteś ciekawy co się stanie w związku z np. zawodami. Z Madzią bez problemu się podzieliłyśmy - ona ma Rina a ja Harusia xD Ale... Najpierw musicie wiedzieć kto to, a ja nie potrafię przestać pisać więc... Może teraz zacznę... Może...
 A oto fabuła:

  Otóż, jak pewnie zauważyliście, Free! to anime, w którym nasi bohaterowie pływają. Główną postacią jest Nanase Haruka (nie, to nie dziewczyna) - nastolatek kochający wodę. Gdy w niej jest czuje się lepiej niż na lądzie. W skrócie jest jak ryba :P
  Przyjaźni się z Makoto, który zachowuje się wobec niego troszkę jak mama (przynajmniej ja to tak odbierałam) oraz z przesłodkim Nagisą. No tak, ich specjalnością jest posiadanie dziewczęcych imion. W każdym razie chłopcy spotykają się w liceum i nasz Nagisa wyskakuje z pomysłem aby znów pływać. Hmm... Pierwszą trudnością jest namówienie Harusia, jednak potem znajdują się inne problemy... Jak kolejny członek! A do tego przyjaciel z dzieciństwa "Ryby" znów przyjeżdża do Japonii! Co się dalej stanie? Musicie się sami przekonać :D






 P.S.: Bardzo mi się podoba ta piosenka ♥ : Klik i w 2:25 to pianino i oni śpiewają taką melodię, którą ja jestem pewna, ze skądś znam, ale kurka przypomnieć sobie nie mogę i mnie to dręczy xD I przez to dostaję jakiegoś załamania nerwowego, bo mi się tak ... ten moment podoba, że ludzkie pojęcie przechodzi... Ach, te moje trudne sprawy. A na koniec "coś" w wykonaniu Makoto i Rin'a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz